Usmażone, gorące placki tuż przed zdjęciem z patelni posypać tartą redykołką.

Twardą redykołkę zetrzeć na tarełku o drobnych oczkach. Gorące tosty posmarować żurawiną albo dżemem z borówek. Posypać tartym serem.

Ryby (1,5-2 kg) pokroić w dzwonka i ułożyć w naczyniu. Przesypać przyprawami (sól, pieprz, tymianek, majeranek, czosnek, cebula). Odłożyć do chłodnego pomieszczenia na 12 godz., od czasu do czasu mieszając. Opłukać, osuszyć i włożyć do wędzarni. Wędzić 4-6 godzin drewnem bukowym, pod koniec dodając drewno olszyny. Ryby dłużej zachowają świeżość, jeśli przechowuje się je przełożone młodymi pokrzywami.

Upiec klasyczną szarlotkę potrafi prawie każdy. A oto przepis na tartę – deser typowo francuski w wersji z łąckim jabłkiem:

Zagnieść ciasto z 200 g mąki, 100 g masła, 3 łyżek zimnego mleka, szczypty soli. Kulę z ciasta zawinąć w folię i schłodzić w lodówce ok. 30 minut. Nałożyć na wysmarowaną masłem formę do tarty (okrągła, z pofałdowanymi brzegami), oprószyć bułką tartą. Ułożyć jabłka pokrojone w „łódeczki”, posypać cukrem i cynamonem. Piec w nagrzanym piekarniku (200° C) 30-35 minut.

400 g fasoli ugotować do miękkości i zmielić. Utrzeć 6 żółtek z 400 g cukru i połączyć z fasolą. Dodać łyżkę alkoholu i pianę ubitą z 6 białek. Piec w wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą blasze.

To przepis podstawowy. Można przełożyć słodką masą, możliwe wszelakie wariacje typu: migdały, orzechy, wanilia, cynamon, a nawet kakao.

Makaron penne zagotować w lekko osolonej wodzie (lekko, bo bryndza jest słona!). Podsmażyć czosnek na oliwie w głębokiej patelni, dodać pokrojony boczek (20 dag), wlać duży kubek śmietany 18%, wrzucić kilka pokrojonych listków rozmarynu. Dodać dwie pokrojone kostki bryndzy i gotować mieszając aż do uzyskania gładkiego sosu. Przyprawić kolorowym pieprzem, dodać posiekaną natkę pietruszki. Makaron połączyć z sosem i podgrzać na patelni, dorzucając parę zielonych oliwek.

Pierś z indyka (ok. 1, 2 kg) rozbijamy, przyprawiamy solą, pieprzem i majerankiem. Rozkładamy na niej rozdrobnione śliwki i cienko pokrojony boczek (wędzony lub surowy). Ciasno zwijamy, przyprawiamy i – żeby zapobiec przesuszeniu – owijamy folią aluminiową lub tłustymi kawałkami boczku. Pieczemy w 200 stopniach C nieco ponad godzinę.